Wielebny Cotton Marcus znany jest nie tylko ze swych płomiennych kazań, ale również z tego, że przeprowadził w życiu niezliczoną liczbę egzorcyzmów. Fach egzorcysty przechodził zresztą w jego rodzinie z pokolenia na pokolenie. Cotton jest już jednak zmęczony. Przechodzi kryzys wiary. Widzi, że ludzie są w stanie kupić wszystko co tylko zechce im sprzedać – czy to w trakcie kazań, czy w trakcie dość specyficznych egzorcyzmów. Na swój ostatni egzorcyzm przed emeryturą, który ma się odbyć gdzieś na luizjańskiej farmie a dotyczyć nastoletniej dziewczyny zaprasza ekipę telewizyjną. Co widzieli i słyszeli jej członkowie – film ten wszystko Wam opowie.

      Nie jestem gorącym zwolennikiem gatunku „found footage” w formie do jakiej obecnie gatunek ten wyewoluował. Temat egzorcyzmów również uważam za straszliwie wyeksploatowany, zwłaszcza w ostatnich kilkunastu latach. Dlatego też po filmie nie obiecywałem sobie zbyt wiele. Dzięki temu po projekcji nie byłem zbytnio rozczarowany.  Przedstawiana historia jest całkiem zgrabna. Dość fajnie dobrani aktorzy, zestawieni na zasadzie kontrastu. Wielebny (Patrick Fabian) – szeroko uśmiechnięty człowiek sukcesu, uosobienie „American way of life” ze swoją ekipą kontra zacofany, zabobonny farmer Louis Sweetzer (Louis Herthum) ze swoją rodziną – w tym z domniemaną opętaną – Nell (Ashley Bell). Zdjęć i muzyki z uwagi na specyfikę filmu nie podejmę się oceniać. Efekty specjalne, choć nieliczne – ale są. I prezentują się bardzo przyzwoicie. Zwłaszcza te, w których opętana wygina się nieludzko we wszystkie strony świata są niezbyt oryginalne, ale naprawdę ciekawe. Bardzo mieszane odczucia wzbudza u oglądających finał filmu. Według mnie akurat jest  „całkiem, całkiem”.

      Reasumując. Dostateczny plus. „Egzorcysta” to zdecydowanie nie jest. Nawet takie „Egzorcyzmy Emily Rose” prezentują się znacznie lepiej. Mimo wszystko jednak z braku laku możecie obejrzeć. Jeżeli jesteście miłośnikami filmów w stylu „Paranormal Activity” czy „Rec” śmiało możecie sobie podwyższyć ocenę o jakieś pół stopnia – do czwóreczki.

Reżyseria: Daniel Stamm;

Scenariusz: Huck Botko, Andrew Gurland;

Muzyka: Nathan Barr;

Zdjęcia: Zoltan Honti.

USA,2010, 87 min

Produkcja: Marc Abraham, Phil Altmann, Thomas A. Bliss, Huck Botko, Patrick Curd, Andrew Gurland, Ron Halpern, Patty Long, Gabrielle Neimand, Eric Newman, Douglas Plasse, Eli Roth / Strike Entertainment, StudioCanal, Arcade Pictures, Louisiana Mediua Pictures