top of page

LAS SAMOBÓJCÓW

       

       Dowiedziawszy się o tajemniczym zniknięciu swej bliźniaczki, Sara wyrusza do Japonii. Okazuje się, że dziewczyna zaginęła w owianym złą sławą lesie Aokigahara znanym powszechnie jako mekka samobójców. Na swej drodze Sara spotyka młodego dziennikarza, który akurat planuje wybrać się do tegoż lasu z miejscowym strażnikiem. Dziewczyna dołącza do mężczyzn. Cała trójka nie zamierza się trzymać wytyczonych w lesie ścieżek, co – jak wiadomo – nie będzie zwiastować niczego dobrego.

      Kiedy kilka lat temu obejrzałem trailer tego filmu, byłem pełen entuzjazmu. Już po projekcji byłem zaś srodze zawiedziony. Dostrzegam jednakże w produkcji trochę plusów. Pomimo dość kiepsko sportretowanych postaci mamy tu do czynienia z dość dobrą grą aktorską. Jest też sporo dobrych zdjęć i całkiem niezła muzyka (fajna piosenka choćby przy napisach końcowych). Największym jednak w mojej opinii plusem jest to, że film przedstawił las Aokigahara szerszej publice (nieco starszy „Grave Halloween” był produkcją zdecydowanie bardziej niszową, bez przeznaczenia do kinowej dystrybucji). Temat jest naprawdę rewelacyjny. Las samobójców – brzmi naprawdę złowrogo. Choć trzeba przyznać, że las sam w sobie podobno aż tak bardzo żądny krwi nie jest. Z jednego dokumentu traktującego o lesie dowiedziałem się o historii niedoszłego samobójcy, który najpierw wszedł do niesławnego lasu żeby się powiesić. Nie mógł jednak znaleźć drzewa z odpowiednio grubymi gałęziami. W obliczu tego niedostatku spróbował rozpruć sobie żyły, jednakże płynąca z nich krew krzepła zbyt szybko przy niskiej temperaturze powietrza. Po tych niepowodzeniach biedak przez tydzień czasu próbował się zagłodzić, co również zakończyło się fiaskiem... A jakie są podstawowe wady filmu? Jest on dość nudny, raczej wtórny, a od chwili, w której wchodzący do lasu bohaterowie odbierają szereg upomnień i przestróg od okolicznych mieszkańców – jest również do bólu przewidywalny. W zasadzie nic co widzimy na ekranie nie jest w stanie nas zaskoczyć. Film nie jest również w stanie zbyt bardzo przestraszyć, w czym duża zasługa niezbyt udanych efektów komputerowych.

      Podstawowa zasada rządząca filmem jest taka, że duchy lasu pokazują ludziom różne rzeczy chcąc sprawić, by Ci popełnili samobójstwo. Ciężko momentami nie odnieść wrażenia, że twórcy filmu chcieli przyjąć tak sam tryb działania wobec widzów. Ale z powodu nudy wiejącej z ekranu nie warto się wieszać. Lepiej po prostu nie oglądać.

Patrick Bergin (Beezle); Adam Storke (Royce); Chad Lowe (Charlie Sykes); Kristy Swanson (Rachel Clark); Pamela Gidley (Clara); Jarrett Lennon (Adam); C.J. Graham (Sgt. Bedlam, Hellcop); Richard Farnsworth (Sam); Lita Ford (The Hitchhiker); Gilbert Gottfried (Hitler); Anne Meara (Medea, Waitress in Pluto's); Rags (Mr. Ben); Amy Stiller (Cleopatra); Ben Stiller (Pluto's Cook / Attila the Hun); Jerry Stiller (The Desk Cop); Be Deckard (Dentist, Royce's Gang); Darren Mark Edwards (Clown, Royce's Gang); Troy Tempest (Exterminator, Royce's Gang); Julian Charles Wright (Doctor, Royce's Gang); Michael Della Femina (Woodsman, Royce's Gang); Buddy Douglas (Page); Kevin Peter Hall (Charon); Doug Harriman (Bartender); Mars Callahan (State Policeman - jako Gregory Mars Martin); Michael Reid MacKay (Rachel Demon - jako Michael Reid McKay); Michael Waxman (Beer Pitchman); Helen Bradley (Good Intentions); Kenneth Bridges (Good Intentions); Marina Palmier (Good Intentions); Randell Dennis Widner (Ice Cream Man); Gene Ganssle (Extra); Lee Hollingsworth (Evil Mechanic); Steven Scally (Dead Cop / Guard).

Reżyseria: Jason Zada;

Scenariusz: Nick Antosca, Sarah Cornwell, Ben Ketai;  

Muzyka: Bear McCreary;

Zdjęcia: Mattias Troelstrup.

USA 2016, 93 min.

Produkcja: Lawrence Bender, Len Blavatnik, James Ward Byrkit, Aviv Giladi, David S. Goyer, David Linde, Tory Metzger, Adrew Pfeffer, Gergina Pope, Jennifer Semler, Andjelija Vlaisavjevic / Gramercy Pictures, Lava Bear Films

bottom of page